środa, 25 grudnia 2013

Prolog

***
Wiodłam spokojne , normalne życie wśród przyjaciół i rodziny .
Mając 16 lat życie stawiło mi opór i rozdarło się na milion kawałków.
Moi rodzice zostali zabici . A czemu ? Nie wiem.
Pamiętam ten dzień jak dziś .
To było 15 Stycznia 2011 r.
Dość ciepła noc , jak na tą pore .
Słyszałam kroki .. na dole , w salonie .
Nie zwracałam na nie uwagi , dopóki nieznajomy zaczął krzyczeć .
Chwile później dołączyły się głosy moich rodzicieli.
Stąpałam lekko po schodach , by nie zwrócić na siebie uwagi .
Wyjrzałam lekko zza ściany , oceniając sytuacje .
Pomimo mroku w salonie dostrzegłam rodziców i ..
No właśnie. Nie wiem kim on był .
Stał do mnie tyłem . Jego umięśniona sylwetka była bardzo dobrze dostrzegalna.
Kręcone włosy wystawały mu zza czapki . W ręku trzymał broń .
Zaśmiał się chytrze i wycelował bronią w moich trzęsących się ze strachu rodziców.
Strzał.
Jeden.
Drugi.
Trzeci.
 
Bezwładne ciała rodzicieli opadły na podłoge zalewając się krwią.
Zakryłam usta , by nie zacząć krzyczeć .
Usunęłam się z pola bitwy.
Kto by pomyślał , że w przeciągu kilku sekund moje życie wywróci się do góry nogami ?
Do tamtej pory byłam szczęśliwa, niczego mi nie brakowało .
Ale , jak widać .. Życie nie dla każdego jest kolorowe.
Dla mnie wybrało ten czarny scenariusz...


_______________________________________________________

Oto prolog xD
2 kom - next :)


2 komentarze: