wtorek, 21 stycznia 2014

Rozdział 6

Notka pod rozdziałem !!! 

____________________________________________________
Obudziły mnie promienie przedzierające się wprost na moją twarz.
Przetarłam zmęczone powieki i odwróciłam się na drugi bok , gdzie znalazłam jeszcze słodko śpiącą Lexi.
Wzięłam jeszcze kilka głębszych oddechów , by się uspokoić .
Wrażenia z poprzedniego wieczoru jeszcze mnie nie odpuściły , a ja zaczęłam się coraz bardziej bać tego chłopaka.
Gdy już myślałam , że on wcale nie jest taki jak każdy gang'ster , przychodzi ona - drobna blondynka , wraz z bolesną prawdą . Sprawiło to , że mój lęk się odnowił , a wręcz jeszcze wzrósł .

 Położyłam stopy na chłodnych kafelkach , po czym wsunęłam je w małe kapcie , stojące tuż obok łóżka.
Ubrałam się w to  , po czym cichutko zeszłam na parter .
Tessy nie było w mieszkaniu , co oznaczało , że ma poranną zmianę . Chwyciłam potrzebne składniki do przygotowania naleśników i zaczęłam robić danie.
W połowie tej czynności podeszłam do telewizora , by włączyć pierwszy, lepszy program muzyczny.
Nuciłam cichutko piosenkę The Wanted - Show Me Love , przyglądając się dokładnie teledyskowi.
Szczerze? Nigdy nie lubiłam tego zespołu , ale ta piosenka wyjątkowo przykuła moją uwagę.

Była taka prawdziwa , jednak nie dorównała talentem niektórych wokalistów.
Moje rozmyślania przerwał zapach spalenizny , przez co od razu otrzeźwiałam i pędem pobiegłam do kuchni.
Szybko wyłączyłam kurek przekładając naleśnika na drugą stronę .

- Kurwa mać ! - zaklnęłam , łapiąc się za głowę .

Wyrzuciłam coś co miało być ,,naleśnikiem'' i wyjęłam dwie miski , które po chwili wypełnione były płatkami z mlekiem.

-Hej- wybełkotała przyjaciółka schodząc po schodach , po chwili siadając przy stole .
Uśmiechnęłam się do niej ciepło , podsuwając pod nos dziewczyny miskę z jedzeniem.
Gdy oboje opróżniłyśmy naczynia , włożyłam je do zmywarki odwracając się w stronę Lexi.
- Ym .. ja już pójdę . Dzięki za nocleg - powiedziała , czym prędzej wychodząc z domu , nie dając mi dojść do słowa.
                                                     ***
Siedziałam przed telewizorem , objadając się fast food'ami , gdy moją oaze spokoju postanowił przerwać szmer dochodzący z góry.
Wyciszyłam urządzenie i zastygłam w bezruchu , by móc stwierdzić , czy nie był to tylko wytwór mojej wyobraźni.
Gdy odgłos powtórzył się , moje ciało oblała zimna fala potu. Nogi miałam jak z waty , a ręce trzęsły się , jak by były podłączone pod katalizator. Wstałam najciszej jak potrafiłam i skierowałam się w stronę dobiegającego dźwięku.

Stąpałam lekko po schodach , rozglądając się wokół.
Wchodząc na piętro zorientowałam się , że odgłosy dochodzą zza drzwi mojego pokoju.
O kurwa.

Otworzyłam je jak najciszej potrafiłam , by móc wyjrzeć przez małą szparkę.
Chwilę później dwie duże dłonie zakryły mi oczy , przez co wpadłam w panikę.

-Puść ! - krzyknęłam na całe gardło , waląc przybysza łokciem w brzuch.
Zostałam uwolniona , a ja zamiast uciekać odwróciłam się , sprawdzić kto chciał złożyć mi wizytę.
Co.On.Tu.Kurwa.Robi.
Przede mną stał niejaki Pan Styles - mój koszmar , mój wróg , moje nieszczęście.
Jedną ręką trzymał się za obolały brzuch , zaś druga zwisała spokojnie wzdłuż jego boku.
Uśmiechnął się szyderczo , przygryzając wargę. Wyglądał seksow..stop!
- Ostra - zachichotał.
Przewróciłam oczami , na jego komentarz , przez co zaniósł się głośniejszym śmiechem.
Nie myśląc więcej odwróciłam się na pięcie zbiegając w dół schodów i kierując się ku wyjściu.
Teraz , albo nigdy.
Już miałam nacisnąć klamkę , gdy duże ramiona oplotły mnie w talii przyciągając do swojego torsu.
- Puść mnie popieprzony psychopato ! - syknęłam przez zęby , zaciskając usta w cienką linię.
- Co powiedziałaś ?- spytał , odwracając mnie przodem do niego.
- Nic-
-Co ty kurwa powiedziałaś ?! -
- Na słuch ci padło ?! -
- Dziwka - prychnął
-Kutas - odparłam takim samym tonem , jak on.
Jego pięści zacisnęły się na mojej koszulce przyciskając mnie do ściany.
- Co ty sobie kurwa myślisz ?! - wysyczał wprost w moją twarz.
- Że jesteś jebniętym , psychicznym , bipolarnym skurwielem ! - krzyknęłam .
Jego źrenice zwęziły się i przybrały odcień czerni. Nozdrza poruszały się energicznie , a  oddech stał się płytki.
- I co kurwa , już się mnie nie boisz ?! - zaszydził
- Nie - powiedziałam , potrząsając głową.
Kłamałam , kłamałam jak z nut. Tak naprawdę w środku trzęsłam się jak tchórz i dam sobie rękę uciąć , że gdyby mnie tak mocno przy sobie nie trzymał , dawno leżałabym na podłodze. Z zewnątrz starałam się grać twardą , by mną tak nie manipulował . Jednak na niego nic nie działa.
- Nie ? To zaczniesz. -


_________________________________________________________________

Jezu , przepraszam , że tak cholernie długo nie było nowego rozdziału :/
Może  zacznę się tłumaczyć . Soo ...
W ostatnich tygodniach semestru miałam strasznie dużo nauki. Wiecie , jak to jest poprawiać na ostatnią chwilę xD
I miałam jeszcze próbny test ... masakra jakaś .

A tak po za tym to wena mnie trochę opuściła , no ale nic.

P.S  Biorę udział w konkursie na imaginy o Harrym , chcecie , bym go tu wstawiła ?
Powiecie , co o nim sądzicie :3
Zamierzam też zrobić listę informowanych , jeśli będzie was więcej :)
Aaa i jeszcze muszę podziękować za ponad 1200 wyświetleń ! Jestem mile zaskoczona :')
I miałabym prośbę , żebyście mi pomogli jakoś ,,rozpowrzechnić'' to ff . Dzięki ;*


Do następnego ! c ; ENJOY <3

Czytasz - komentujesz
komentujesz - motywujesz do dalszej pracy :) 







7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Morgan zaszalala! Niby brak weny a rozdzial boski <3 ciekawe co teraz zrobi Harry *już sb wymyślam* + jasne wstawiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  3. pisze szybciej czekam ;)<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Extra XD Nie mg się doczekać do następnego XDD /Natalia M. XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Bomba :) zaczynam czytać :) zapraszam do mnie http://makeyouloveme25.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń