sobota, 22 listopada 2014

Rozdział 20

MEGA WAŻNA NOTKA NA DOLE!
OD NIEJ ZALEŻY PRZYSZŁOŚĆ TEGO FF! 




8 komentarzy - WOW  WOW WOW

*oklaski*

Sorki za to spóźnienie, ale wiecie -szkoła i te sprawy
Miałam mega zawalone tygodnie - jednego dnia był sprawdzian z fizyki, trzeba było napisać 2 opowiadania na Polski, kartkówka z Biologii i babka pytała z anglika i niemca.
Normalnie żyć nie umierać

A żeby tego było mało wyjeżdżam za jakiś czas do Włoch (na stałe)
Ale wylałam siódme poty i tak oto powstał ten jakże nudy, zwyczajny rozdział.
Cały czas zastanawiałam się, co w nim napisać, szkoła rozwaliła mi MUSK :))

Wiem, że to Was nie interesuje ale chyba jestem chora. Poświęcam sie dla Was no x'D

____________________________________________

- Harry no weź - szturchałam chłopaka, bo ten cały czas siedział w jednym miejscu naburmuszony.
- Prooooooszę? - dźgnęłam go palcem w żebra i dostrzegłam, że siłą powstrzymuje uśmiech.
- Musisz mnie przekonać - powiedział, odwracając się w moją stronę
- Nie, mam lepszy pomysł. Zrobię dziś to, co będziesz chciał. Ale tylko jedną rzecz - W duchu błagałam Boga, by Harry nie wymyślił niczego zboczonego.
- Kupię auto, przerobimy go i wystartujemy w wyścigach - serio?
- Harry, chodziło mi o coś bardziej realnego - parsknęłam, głupio się uśmiechając
- Ależ kochanie, to jest jak najbardziej realne, jeszcze dziś pojedziemy do salonu i coś wybierzemy - uśmiechnął się, a ja tylko otworzyłam szerzej oczy, zdziwiona.
Ten chłopak chyba nigdy nie
przestanie mnie zadziwiać.

***
I tak oto tym sposobem przechadzaliśmy się pomiędzy różnorodnymi autami różnych marek.
Harry co trochę przystawał przy którymś i sprawdzał cenę, ale najwidoczniej żadne z pojazdów nie przypadło mu do gustu.
- Harry serio, musimy zaraz wracać - westchnęłam zerkając na godzine.
Już prawie cały dzień siedzimy i wybieramy auto, absurd.
- Kochanie wiem, że chciałabyś mnie już zaciągnąć do łóżka, cierpliwości troche - mruknął mi do ucha, łapiąc mnie w pasie i przyciskając do swojego torsu.
Prychnęłam i próbowałam go od siebie odsunąć, lecz na marne, ponieważ mocniej zacieśnił uścisk na mojej talii.
Już miałam coś powiedzieć, ale zadzwonił jego telefon, za co w duchu dziękowałam Bogu.

-Halo?
- Jestem zajęty, do kurwy
- Kpisz, nie ma mnie w Londynie
- Możesz powiedzieć mi to teraz - jego głos coraz bardziej się podnosił, a ja zastanawiałam się, o co chodzi.
- CO KURWA?! - wytrzeszczył oczy i wydarł się tak głośno, że pracownicy zmierzyli nas groźnym spojrzeniem.
- Chodź - powiedział do mnie łapiąc mnie za rękę i ciągnąc do wyjścia.
- Co się stało? - spytałam zmartwiona próbując wywinąć się z jego stalowego uścisku.
Sapnął i odwrócił się do mnie przodem, biorąc kilka wdechów i wydechów, by się uspokoić.
Złapałam go za rękę i lekko potarłam kciukiem, by umorzyć jego złość.
Zły Harry to bardzo, ale to bardzo nie dobry Harry.
Po krótkim czasie jego wzrok złagodniał, a tęczówki nabrały pierwotnego, zielonego odcieniu.
Położył rękę na moim policzku i wpił się w moje usta.
Muskał je delikatnie, opiekuńczo i namiętnie, lecz oderwał się na chwile stykając nasze czoła.
- Będę Cię chronił, kochanie. Przy mnie jesteś bezpieczna - powiedział patrząc mi prosto w oczy. Podczas, gdy mówił jego usta pocierały o moje, co przyprawiło mnie o gęsią skórkę.
- O co chodzi, Harry?
- Oni znowu Cię szukają, znowu Cię chcą, ale nie pozwole im na to - zacisnął oczy i mocno mnie do siebie przytulił. Wtuliłam się chłopaka wciągając jego perfumy.
- Kim oni są? - spytałam, nie mogąc się od niego oderwać. Zbyt bezpiecznie czułam się w jego ramionach, by teraz to przerwać
- Ci ludzie to bezduszne bestie, które chcą ukarać mnie za to, że Cię nie zabiłem. Próbują Cię znaleźć i posiąść, by robić Ci krzywdę i dobrze wiedzą, że tym zranią również mnie. Chcą zemsty, ale ja im nie pozwole by tknęli Cię swoim brudnym paluchem - wymamrotał w moje włosy, a ja poczułam ciepło w sercu.
To, co powiedział było takie szczere, ton jego głosu sprawił, że uwierzyłam w to, co mi obiecał.

***
- Co teraz zrobimy? - spytałam, siedząc mu na kolanach i bawiąc się jego palcami.
- Musimy uciec
- Jak? - odwróciłam lekko głowę, by spojrzeć mu w oczy
- Będziemy podróżować po świecie, kotku - uśmiechnął się lekko, gładząc mój policzek
- To będzie bardzo dużo kosztowało
- Stać mnie. O to się nie martw, kochanie- nie dał mi dojść do słowa i wpił się w moje usta, odbierając mi dopływ tlenu.
Posadził mnie na sobie okrakiem łapiąc moją pupę i przysuwając bliżej swojego członka.
Jęknął, gdy lekko się o niego otarłam.
Zaczął poruszać biodrami, przez co jęczałam z rozkoszy i zatopiłam palce w jego miękkich lokach.
Próbowałam po omacku szukać wyłącznika światła, lecz przesuwając ręką zahaczyłam o lampkę, która spadła z hukiem i się zbiła.
Nie przejęłam się tym dalej całując Harrego, a on nie zaprzestawał swoich ruchów.
Nagle do mojego pokoju wpadła zdyszana ciotka, na co momentalnie się od siebie oderwaliśmy.
Wstałam z niego i niewinnie uśmiechnęłam się do cioci, próbując zakryć rumieńce.
- J-ja p-przepraszam, myślałam, że coś się Wam stało. Po prostu usłyszałam, jak się coś tłucze i się wystraszyłam. P-przepraszam - jąkała się przeczesując palcami włosy, co mnie trochę rozśmieszyło.
- Nic się nie stało- zaśmiał się lekko Harry, ciagnąc mnie w dół i ponownie usadzając na swoich kolanach.
Mentalnie chciałam walnąć mu w twarz, że jest taki śmiały w stosunku do mojej ciotki. Ona widziała nas w dwuznacznej sytuacji, a on jakby nigdy nic sadza mnie na swoich kolanach.

Kobieta uśmiechnęła się do nas i podniosła prawą brew.
- Skoro już zaczęliśmy, to chodźcie na dół, bo chyba muszę Was nauczyć co to prezerwatywa - zaśmiała się, a ja oblałam się mocniejszym rumieńcem i schowałam twarz w dłoniach, a Harry tylko gardłowo się zaśmiał.
- No dalej Mo, nie bądź świętą dziewicą. Każda laska na Twoim miejscu mając takiego gorącego i przystojnego faceta jak Harry wykorzystałaby tą sytuację - zaśmiała się, a ja wytrzeszczyłam na nią oczy.
Harry objął mnie od tyłu przyciskając do swojej klatki piersiowej i zaśmiał się na słowa ciotki.
- Mogłaby pani usiąść? Mam sprawę - spytał
- A to jednak chcecie te porady o seksie, co? - zażartowała i usiadła na przeciw nas.
- Zabieram Mo w podróż po całym świecie, nie macie nic przeciwko ? - spytał, a ja w myślach pogratulowałam mu, że wymyślił takie coś.
Ciocia popatrzyła na nas zmieszana i zmrużyła oczy na Harrego nie do końca dowierzając, ale chwile później jej twarz rozświetlił wielki uśmiech.
- Jasne, że nie! Nasza mała Morgan niech się cieszy, że znalazła takiego wspaniałego faceta jak ty- zaśmiała się i opuściła nasz pokój.

Gdyby tylko wiedziała.
Gdyby tylko wiedziała, jakie niebezpieczeństwo mi grozi, w życiu nie dopuściłaby mnie do Harrego, który w jej oczach wydaje się spokojnym, ułożonym chłopakiem.
Gdyby tylko wiedziała, że to jego brat zabił moich rodziców czyniąc mnie sierotą
Gdyby tylko wiedziała, jaką krzywdę na początku naszej znajomości zrobił mi Harry

__________________________________

Zwracam się do Was o poradę.
Nie mam już pomysłu na to opowiadanie.
To FF okazało się jednym, wielkim niewypałem. Zaczynając pisać byłam zbyt zaślepiona tym, że napiszę ff o Harrym bad boy'u. To był błąd, bo nie przemyślałam całej fabuły, przez co teraz brak mi pomysłów.
Chciałabym napisać nowe opowiadanie - zdecydowanie bardziej przemyślane, ułożone. Miałabym napisane kilka postów nad, byście nie musieli wiecznie czekać na rozdział.
Chcę napisać coś o szkolnym Harrym, a to opowiadanie powierzyć jakiejś utalentowanej osobie.
Pomysły mi się wyczerpały, piszę rozdziały bo muszę, to już nie sprawia mi frajdy.
Bardzo źle się czuje z tym, że musicie tak czekać na kolejną notke, przepraszam.

PYTANIE DO WAS ( OD WAS TO WSZYSTKO ZALEŻY! )
KONTYNUOWAĆ TO FF? ( ROZDZIAŁY NIE BYŁYBY TAK CZĘSTO I NIE WIEM, CZY BYŁYBY CIEKAWE, BO W MOJEJ GŁOWIE PISZCZY PUSTKA)

CZY

ODDAĆ TO FF KOMUŚ, KTO DOBRZE BY SIĘ NIM ZAJĄŁ I NAPISAĆ O WIELE LEPSZE FANFICTION, RÓWNIEŻ O HARRYM?

Czekam na opinię, much love xx




6 komentarzy:

  1. Jeśli już nie masz pomysłów, to możesz oddać komuś ff, ale wiedz, że jest wspaniały. Co do szkolnego Harry'ego, mam nadzieję, że też bd bad boyem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten blog jest świetny, jak nie masz pomysłów to oczywiście że możesz oddać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli pisanie tego bloga nie sprawia ci przyjemności to powinnaś je komuś oddać bo aż go szkoda! Jest cholernie dobre i chciałabym poznać dalszą fabułę! Umieram z ciekawości! ^_^ <3
    A co nowego bloga...PROSZĘ PROSZĘ NAPISZ!!! Szkolny Harry..MIODZIO!!
    Oby był bad boy'em.. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli to nie sprawia Ci już przyjemności to możesz go oddać, ja osobiście piszę pięć blogów i to sprawia mi przyjemność. Nie rób czegoś na co nie masz ochoty. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No jeśli nie sprawia Ci to przyjemności to oddaj te opowiadanie komuś.... ale ja osobiście mogę czekać na następny rozdział rok xD Tylko proszę Cię o jedno nie usuwaj tego bloga, błagam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie to ff jest super kontynuuj pisanie bo musze wiedzieć co się dalej wydarzy albo oddaj skoro uważasz że tak będzie lepiej a co do szkolnego chorego to fajnie by było żeby był bed boy'em

    OdpowiedzUsuń